Plener ślubny to najczęściej nasze drugie spotkanie, dlatego, że najczęściej wykonujemy go w innym dniu, niż data ślubu. Macie wtedy więcej swobody, czasu dla siebie, głowy niezmącone organizacyjnymi sprawami, a ja mam was w 100% do dyspozycji. Nie wyklucza to oczywiście tego typu zdjęć podczas dnia ślubu, jeśli w okolicy waszego lokalu ślubnego jest miejsce na zdjęcia plenerowe, zawsze możemy z niego skorzystać.

To w jakiej stylistyce będziemy pracować w dużej mierze zależy od was samych. Zachęcam was do poszukania miejsc, być może dla was symbolicznych, mających w tle waszą historię. Nieraz zaskakujecie mnie naprawdę fantastycznymi pomysłami i terenami, o których pojęcia w ogóle nie miałem pojęcia. Oczywiście sam też dysponuję sporym „arsenałem” ciekawych lokalizacji, które staram się wam zaproponować. Na tło zdjęć możemy wybrać scenerie miejskie, leśne, mniej lub bardziej górzyste, łąki, rzeki. Jeśli zdajecie się na moje podpowiedzi, staram się dostosować wybór miejsca do pory roku i warunków pogodowych, tak aby efekt zdjęć był jak najbardziej zadowalający. Ale nie zapominajcie, że te wszystkie miejsca stanowią tylko dodatek do was, bo to was będę fotografował i wy jesteście esencją tych zdjęć.

Czasem dostaję pytanie, czy potrzeba dodatkowych rekwizytów do zdjęć plenerowych. Jestem fanem zdjęć, w których panują dodatki naturalne, bukiety, wianki, butonierki (wszystkie akcenty florystyczne są super). Jeśli możemy zmienić welon na wianek podczas sesji, a pod jej koniec np. Rozwiać włosy pani młodej, to jest to naprawdę najciekawszą zmianą na zdęciach i daje im dużo dobrej energii.

Gdy miejsce pleneru jest bardziej wymagające, to wcześniej rozpracowujemy razem logistykę, by dotarcie do niego i zdjęcia przyniosły jak najwięcej frajdy.

…by pokazać radość, z tego że jesteście razem, że jesteście mocno zakochani. Gesty, spojrzenia, dotyk, przytulasy, trzymanie się za ręce, uśmiechy do siebie, subtelność, to sprawy wam nieobce, a posłużą nam do opowieści o waszej bliskości.